Moje obserwacje są takie, że większość ludzi a konkretnie kobiet boi się pieniędzy. W najlepszym wypadku ma do nich relację „chciałabym i boję się”. Mnie to również dotyczy.
Obiegowe opinie na temat pieniędzy.
Czemu?
Bo pieniądze szczęścia nie dają.
Bo pieniądze są synonimem sukcesu, a kobieta sukcesu to suka.
Bo mężczyzna jest od zarabiania pieniędzy.
Bo bogaty nie znajdzie miejsca w niebie.
Bo pokażcie mi bohaterkę z bajek, która jest dobra i bogata jednocześnie. Ha!
…itd.
Negatywnych stereotypów i przekonań dotyczących pieniędzy jest mnóstwo.
Do tych w obiegu powszechnym dochodzą jeszcze skrypty wyniesione z rodzinnego domu. Jeśli z powodu pieniędzy były w nim awantury, to raczej nie będą się dobrze kojarzyć. Jeśli ciągle ich brakowało, to będą obiektem pożądania i strachu jednocześnie. Jeśli nie wypadało o nich mówić, to ciężko będzie negocjować podwyżkę. Jeśli były wyznacznikiem wartości „bycia kimś”, to z nimi będziemy wiązać poczucie własnej wartości itd. itp.
Przypomnij sobie, jaki stosunek do pieniądza panował w twoim domu, a wiele się wyjaśni.
Sporo wyjaśnić też może Twoje pierwsze, spontaniczne i intuicyjne skojarzenie ze słowem pieniądze. Bo jest wielce prawdopodobne, że za takim pierwszym skojarzeniem stoi wyryty w podświadomości wzorzec, który sprawia, że z precyzyjnością szwajcarskiego zegarka podążasz szlakiem, na którym jest tyle pieniądza, ile potrzeba, aby wzorzec był ciągle prawdziwy.
Zatrzymaj się tutaj, pomyśl i poczuj:
Z czym Tobie kojarzy się słowo PIENIĄDZE?
Ja spytałam o to na fejsbuku. Od znajomych dostałam kilkadziesiąt odpowiedzi, które (na swojego „czuja”) pogrupowałam tak:
Wartości uniwersalne |
Pragmatycznie |
Komfort |
Stereotypy |
Relacja negatywna |
Dobro, wolność, niezależność, dobrostan, miłość |
Praca, przydatne, biznes, wydatki, rachunki, zobowiązania, |
Przyjemność, luz w głowie, możliwości, relaks, podróże, wygoda, dolce vita, zabawa, luksus | Sukces, ładna pogoda (dla bogaczy), sknerus McKwacz, hipokryzja | Pogoń, brak, przywiązanie |
Zdziwiła mnie mała ilość negatywnych skojarzeń. Spodziewałam się ich w znacznie większej ilości (bo to by mi pięknie i prosto wyjaśniało, skąd te problemy z pieniądzem).
Ale nie.
Najwięcej głosów zebrały wartości uniwersalne i wszelkie przyjemności, które dzięki pieniądzom można nabyć (uwaga: nie daję sobie palca uciąć za reprezentatywność mojej próbki ;)).
No więc czemu, mimo pozytywnego skojarzenia, ta relacja z pieniądzem jest ciągle „taka sobie”?
A może ona nie jest taka sobie.
Może ona jest dokładnie taka, jaka może być, bo Twoje głęboko zakorzenione przekonanie, co do pieniędzy, ją kształtuje.
Jak samospełniająca się przepowiednia. Jak magiczny wzorzec.
Pieniądze to dla ciebie brak? Więc może ciągle za nimi gonisz.
Pieniądze to dla ciebie relaks? Więc może w pierwszej kolejności wydajesz na relaks, a na inne rzeczy nie starcza.
Pieniądze to dla ciebie ciężka praca? Więc może nie doceniasz swoich talentów i wyceniasz swoją pracę za nisko.
Pieniądze to dla ciebie bezpieczeństwo? Więc może wystarcza na rachunki i tyle.
Itd. itp.
Odkryj swój wzorzec, którym podążasz i przyjrzyj się swojej relacji z pieniądzem dokładnie, bo może jesteś bardzo BOGATA i tylko nie o takie bogactwo ci chodzi (…a może właśnie o takie?).
Jakie są Twoje przekonania co do pieniędzy?
To pytanie na początek.
Bo na ciąg dalszy umówiłam się z Celestyną Osiak https://www.celestyna.pl/ i Kasią Iwanowską http://finanseodkuchni.pl/ , by pomogły mi „rozkminić” i naprawić babskie relacje z pieniądzem.
Ciąg dalszy nastąpi.