Porozmawiajmy o pieniądzach i talentach…

Porozmawiajmy o pieniądzach i talentach…

Jestem magiczna, gdyż słyszę głos Twojej duszy i czuję Anioły. Jestem konkretna, ponieważ celnie namierzę źródło Twoich problemów i sposób, w jaki je przetransformować, a w biznesie dobiorę strategię sprzedażowo-marketingową zgodną z Twoimi talentami  – tak mówi o sobie Celestyna Osiak, przedsiębiorca, biznes mentor, Soul Coach – z którą rozmawiam o pieniądzach.   Na moich warsztatach ludzie odkrywają swoje talenty, pasje i często potem decydują się na „biznes z pasją”. Zdarza się jednak, że po 4-ech miesiącach niesatysfakcjonujących zarobków ich entuzjam nagle gaśnie. Czy na pasji da się zarobić? Czy biznes i pasja to jest to samo?    Celestyna: Biznes to jest robienie pieniędzy. Jeśli decydujesz się na własny biznes to trzeba to sobie szczerze powiedzieć, prosto w oczy, najlepiej przed lustrem, że taka jest nasz intencja.  Biznes nie może opierać się tylko na pasji, gdyż wtedy robimy puste przebiegi, unosimy się na fali zachwytów nad naszą pasją, a na koniec dnia nie mamy z tego profitów. Dlatego też łączmy biznes z pasją. Planujmy przychody, róbmy budżety i wykonujmy plany sprzedażowe. Wtedy osiągniemy idealne połączenie: spełnienie finansowe i spełnienie duchowe w naszej pasji.   Decydując się na własny biznes po pracy na etacie w korporacji, na co się decydujemy?   Celestyna: Środowisko korporacji jest bardzo różne od środowiska, w którym prowadzisz własną działalność. Praca w korporacji zapewnia stabilny dochód. Jest bezpiecznym, sprawnie działającym systemem. We własnej firmie, szczególnie na początku jest chaos. Dodatkowo, jesteś od wszystkiego. Wykonujesz swoją usługę, ale też jesteś marketingowcem, księgową, technicznym. We własnej działalności na pewno trzy, cztery miesiące nie wystarczą, by rozkręcić super dochodowy biznes. 1,5 roku czy dwa lata to minimalny czas, którego potrzebujesz,...
O talentach w biznesie

O talentach w biznesie

TALENT I PASJA Od młodzieńczej pasji do makijażu przez zarządzanie w turystyce, latyno-amerykanistykę, sklep z odzieżą włoską, kelnerowanie, fotografowanie; przez Warszawę, Zakopane, Nowy Jork wróciła do Krakowa, by otworzyć działalność w 100% opartą o jej pasję i talenty. Angelika Olsza – bo tak nazywa się moja talentowa bohaterka – urzekła mnie sposobem, w jaki opowiadała o swoim biznesie. Spotkałyśmy się na jakimś evencie i Relator (Bliskość), którego obie mamy w top 5 od razu zrobił swoje. Najlepsze jest to, że nim się spotkałyśmy, Angelika wcale nie znała swoich talentów według Gallupa. A mimo to prowadzi biznes, który jest ich odzwierciedleniem: Relator, Responsibility, Individualization, Aktywator, Achiever. Jej sklep internetowy Unikalne Kosmetyki.pl prowadzi sprzedaż indywidualną i hurtową kosmetyków, których nie znajdziecie nigdzie w Polsce. Angelika intuicyjnie obrała strategię na 100% zgodną z jej talentem Indywidualizacji. Sprowadza do Polski kosmetyki, które są flagowymi produktami w innych krajach. A do tego sprowadza je na wyłączność, bo chce, żeby były naprawdę unikalne: z Izraela (z Morza Martwego) – kosmetyki mineralne, z Grecji kosmetyki z oślego mleka, z Nowej Zelandii z miodu Manuka, z Korei – to był jeszcze sekret, kiedy rozmawiałyśmy. Do tego Angelika zajmuje się makijażem: upiększa panny młode, modelki i artystów. Masz bujną przeszłość zawodową. Z twojej opowieści wynika, że od początku interesowałaś się makijażem i upiększaniem. Czemu nie poszłaś w tym kierunku? Są przecież takie specjalizacje. Nie musiałaś tracić tyle czasu. Od zawsze było ze mnie takie przykładne dziecko. A przykładne dzieci idą na studia. Więc poszłam. Wybrałam zarządzanie w turystyce, bo podróże też bardzo lubiłam. Kiedy decydowałam o swojej przyszłości, to był rok 1999/2000, a wtedy, żeby znaleźć sobie dobrą pracę,...
Ile jesteś warta? Ile inwestujesz w siebie?

Ile jesteś warta? Ile inwestujesz w siebie?

Ile inwestować? Ile inwestuję? przemyślenia… Dzieci w szkole. Uposażone w nowe książki, przybory, mundurki uczą się. Zajęcia dodatkowe już też zorganizowane: konie, tańce, robotyka, gimnastyka korekcyjna. Niech się rozwijają. Niech im w życiu będzie jak najlepiej. Z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku siedzę sobie u fryzjera. Przeglądam kolorowe gazetki. Dużo w nich reklam. „Jesteś tego warta” – czytam między wierszami. To hasło za sprawą pewnej firmy kosmetycznej pięknie się przyjęło i otworzyło portfele wielu Polkom. Ja też przywołuję je w głowie, kiedy biję się z myślami o zakupie nowej pary butów, torebki czy droższego kremu do twarzy. I jeśli mnie na to stać „jestem tego warta” wygrywa ze wszystkimi racjonalnymi argumentami, które mogłyby mnie od zakupu odwieść. Hasło prowadzi do impulsywnego zakupu i rozgrzesza ” no pewnie, że jestem warta”.  A chwilę potem racjonalny umysł kwestionuje : „Jesteś więcej warta” – myślę o sobie. A ile konkretnie? W pierwszym odruchu chciałam swoje wyliczenia odnieść do pieniądza. Zrobić tutaj wyliczankę ile wydaję na kosmetyki, ciuchy, kursy, kulturę ited.itp. To daje jakiś pogląd.  Ale przecież najcenniejsza waluta to CZAS. No więc pytanie:ile jesteś warta można ująć tak: Ile czasu inwestujesz siebie? Większość osób (ja też) na zwrot „inwestowanie w siebie” zaraz myśli o inwestowaniu w wygląd, zdrowie albo rozwój. I OK to są pewne uniwersalne wartości. Ale czy to wszystko? Pomyślałam, że można by tu wykorzystać coachingowe koło życia. (Jeśli go jeszcze nie masz to koniecznie zrób). Na kole życia umieszcza się ważne dla równowagi i poczucia szczęścia obszary i oznacza na skali od 1-10 swój stan zadowolenia w każdej z tych sfer życia. Kariera/ praca Pieniądze Zdrowie /sprawność fizyczna Zabawa i...
Czy kobieta przechodzi kryzys wieku średniego?

Czy kobieta przechodzi kryzys wieku średniego?

Czy kobieta przechodzi w życiu kryzys wieku średniego? I to nie jeden! W psychologii to się chyba nazywa przejściami. Dorosły człowiek przechodzi fazy rozwojowe niczym młodziak. Oczywiście inaczej się one objawiają i czego innego dotyczą. Z dowodem osobistym w ręku wchodzimy w fazę WCZESNEJ DOROSŁOŚCI, poszukując autonomii i intymności. Jakieś 15-20 lat później zaczynamy ŚREDNIĄ DOROSŁOŚĆ, eksplodującą bogactwem zainteresowań, zajęć, kontaktów, relacji. I jeszcze kilkanaście lat później wkraczamy w PÓŹNĄ DOROSŁOŚĆ, powoli akceptując rzeczy takim, jakie są. A między tymi okresami następują PRZEJŚCIA. Niczym między porami roku, pomyślałam. Nim przyjdzie wiosna, jest PRZEDWIOŚNIE. Nim przyjdzie lato, jest PRZEDLECIE. POLECIE poprzedza jesień, a PRZEDZIMIE zimę. Mało kto dziś pamięta o tych przejściowych porach roku prawda? Szkoda, że wcześniej nie wiedziałam o tych PRZEJŚCIACH, które psycholodzy opisali już dawno. Nie myślałabym o sobie, że jestem nienormalna, kiedy ich doświadczałam. I szkoda, że zapomniałam o przejściowych porach roku. Może gdybym pamiętała i uważniej je przeżywała, umiałabym bez walki ze sobą, płynnie przejść swoje stany przejściowe i kryzysy? Bo po to są te przejścia i po to są te przejściowe pory roku. Żeby pożegnać stare, zaakceptować to, co jest i przygotować się na nowe. Czy nie tak? Pierwszy kryzys i przejście był jak kilkudniowy ulewny deszcz. To jeszcze nie była zmiana pory roku. Dopadł mnie po urodzeniu pierwszej córki. Miałam 26 lat (wówczas to nie wydawało się wcześnie), dom i pracę, w której nie okazałam się niezastąpiona. Jak to tak? W ciągu paru miesięcy spadłam z piedestału najważniejszej kobiety w domu i przodownicy pracy w pracy. Trzeba było się jakoś z tego pozbierać i odbudować. Wróciłam do pracy. Chęć spędzania czasu z córką...
Liderka Talentów. Talent, wilki, przywództwo

Liderka Talentów. Talent, wilki, przywództwo

W świecie, w którym za każdym rogiem (lub fejsbukowym postem) wyłania się prawda objawiona o tym, jak żyć, mnie coraz bliżej do natury. Na ten trop naprowadził mnie talent, bo on wynika z natury. Ale nie tylko sam talent. Natura też ma sprawdzone sposoby na to jak z talentu korzystać. Kiedyś, gdzieś przeczytałam (przepraszam autora, ale oczywiście nie pamiętam nazwiska), że szefów (liderów, menedżerów) można podzielić na dwa typy: szef rekin i szef wilk. Ten pierwszy to niezwykle skuteczny drapieżca, który działa na własny rachunek i we własnym interesie. A interesuje go głównie cel, który zazwyczaj osiąga. Drugi typ szefa to wilk, który równie drapieżnie i skutecznie walczy o swoje, ale przy tym dba o swoje stado, bo cel osiąga zespołowo. Z wielu powodów jakoś bliżej mi do szefa-wilka. A, że podglądać naturę warto, bo od zwierząt sporo się można nauczyć, poszłam dalej za tą zwierzęcą inspiracją. Dowiedziałam się, że na czele wilczej watahy stoi para. Nie sam wilk ani sama wilczyca, ale para. Jest to para alfa, która rządzi tak troskliwie, jak sprawiedliwie i konsekwentnie. Można się od niej paru rzeczy nauczyć. Również w temacie przywództwa. Choćby tego, że dbanie o zespół wcale nie oznacza pobłażania. O proszę: „W stadzie wilków sama chęć polowania nie wystarczy. Trzeba jeszcze być skutecznym i przydatnym dla stada. Gdyby u wilków pojawiło się próżniactwo społeczne, nic by nie wyszło z polowania. Wataha odnosi sukces, bo jest dobrze zorganizowanym zespołem. Każdy jej członek ma do wykonania konkretne zadanie. Oprócz samca i samicy alfa jest wilk tropiciel, są naganiacze oraz policjant, czyli że wataha ma w swojej strukturze coś na kształt działu kontroli.”  (Tę...
KOBIECE TALENTY W BIZNESIE (część 2)

KOBIECE TALENTY W BIZNESIE (część 2)

Jak jest z tobą? Bardziej myślisz czy czujesz? Chodzisz do pracy w zbroi czy w sukience. KOBIECY TALENT W SIECI W sieci i w realu widzę boom na kobiece inicjatywy i przedsiębiorczość. Sukces pisany szminką, Moja pasja moja firma, Sieć Przedsiębiorczych Kobiet, Latająca Szkoła, Akademia Kobiet Biznesu, Mamo Pracuj w IT … to tylko kilka przykładów, kiedy kobiety biorą sprawy w swoje ręce. Jeszcze rok temu, gdyby ktoś mi powiedział, że szef kierujący się w biznesie czuciem i intuicją może być skuteczny, to chyba z grzeczności pokiwałabym głową a w duchu pomyślała „co Ty tam wiesz”. Ale po roku pracy z kobietami liderkami jestem przekonana, że się myliłam. Że intuicja i czucie mogą być niezwykle skuteczne i przynoszą wymierne korzyści. W końcu to podstawa dobrych relacji. A relacje są kluczowe dla zaangażowania. Jeśli kierujesz zespołem, zajmujesz się sprzedażą, prowadzisz firmą wcale nie musisz ludźmi zarządzać. Możesz budować relacje i z nich korzystać. Nie wiesz o czym piszę? Zajrzyj na FB a zobaczysz, ile tam kobiecych społeczności i jak rosną w siłę. Urszula Phelep (Urszula Marketing), Ola Budzyńska (Pani Swojego Czasu), Monika Górska (Doctor Story), Agata Dutkowska (Latająca Szkoła) czy Justyna Kwiatkowska (Pracownia Sukcesu) to kobiety, które oparły swoje zawodowe aspiracje na pasji i i zaangażowaniu swoich klientów. Budują i podtrzymują relacje a przy tym mądrze wykorzystują strategie marketingowe i zarabiają. KOBIECY TALENT W REALU O tym, że biznes można prowadzić intuicyjno- relacyjnie (tak sobie nazwałam ten styl) dowodzą Ada założycielka Wysokich Wibracji i Dorota założycielka Nowej Psychologii. Wiele kobiet korzysta w biznesie z intuicji, ale Ada i Dorota robią to w sposób ekstremalny. No może niekoniecznie jest to biznes...