Mentor i mentoring. HR.

Mentor i mentoring. HR.

Kiedy 18 lat temu zaczynałam swoją pierwszą pracę w roli HR Menadżera nie miałam do zaoferowania wiele więcej, niż wielki zapał i chęć do pracy. Pamiętam, ile nerwów i godzin pracy do późnej nocy kosztowały mnie pierwsze negocjacje ze związkami zawodowymi, pierwsza restrukturyzacja czy pierwszy projekt rozbudowy zakładu. Moim szefem był Prezes firmy. Miałam w nim duże oparcie, ale w większości kwestii HR-owych to on polegał na mnie.

Czułam odpowiedzialność. I czułam na sobie, że metoda nauki na własnych błędach działa, ale długo trwa i bywa bolesna. Czytałam więc branżowe gazety, książki i jeździłam na szkolenia, by się douczyć. Ten sposób uczenia się uświadomił mi z kolei, że teorię i praktykę dzieli przepaść.  

Kilka lat później, już w innej roli i firmie, pracowałam nad projektem zmiany kultury organizacyjnej. Projekt był bardzo duży i dla mnie nowy. Poprosiłam o zewnętrzne wsparcie. Tak zaczęła się moja pierwsza współpraca z konsultantem, a właściwie konsultantką.

Bardzo szybko dostrzegłam i doceniłam wartość doświadczenia Danusi (na zdjęciu od prawej). Wykraczało ono znacznie poza projekt, nad którym pracowałyśmy. Projekt uwieńczony wielkim sukcesem trwał rok. Ale moja współpraca z Danusią trwała znacznie dłużej.

Przez kilka kolejnych lat Danusia była moim mentorem (oczywiście wtedy nie wiedziałam, że tak to się nazywa). Miałyśmy bardzo dobrą relację. Było w niej tyle zaufania, co między przyjaciółmi. Konsultowałam się z nią w ważnych sprawach zawodowych, pytałam, radziłam, polemizowałam. Nie zawsze było słodko, ale zawsze merytorycznie i z wartością dodaną. To był mentoring.

W dalszej karierze jeszcze kilka razy korzystałam z mentoringu. Już świadomie, formalnie i z konkretnym celem.

Dzięki pracy z mentorem mój warsztat kompetencji zawodowych wzbogacał się bardzo i bardzo szybko. „W gratisie” dostawałam zawsze mega porcję pewności siebie i wiary, że mogę osiągnąć wiele.

Teraz to samo chcę dać Tobie.

Jeśli chcesz gdzieś dojść, najlepiej znajdź kogoś, kto już tam doszedł

– Robert Kiyosaki

Zamiast wyważać otwarte drzwi – wejdź i korzystaj. To o wiele skuteczniejsza metoda, niż uczenie się na własnych błędach.

Keep it simple. Keep it yours.

Sylwia